Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Najlepsze szkoły nauki jazdy w Zamościu: Kursantom szkodzi stres

Utworzony przez kursant, 16 lutego 2010 r. o 21:02
każda szkoła na początku działalności będzie się podlizywać i starać o pozycje na rynku, może kiedyś było fajnie teraz to produkcja praw jazdy, żadnego logicznego myślenia, żadnej możliwości decydowania, jest tak - na egzaminie musisz..., do czasu egzaminu nie możesz... co nie mogę, mózgu używać, nie mogę jechać lewym pasem przez skrzyżowanie by prawego do skrętu nie blokować, nie mogę ruszyć z miejsca dopóki pieszy nie zejdzie z przejścia, pieszy stawia nogę na przejściu i nagłe hamowanie.... po co? jak nie powodujemy wymuszenia jedziemy i tyle. Dajcie możliwość myślenia propo poprzedniego komentarza to jesteś już stara i twoja opinia też jest przestarzała nieadekwatna do bieżącej sytuacji, poza tym jeżdżenie przez największe miasta świata nie robi z ciebie super kierowcy, sama nie wiesz co byś zrobiła w sytuacji awaryjnej, czy zaczęła reagować, czy zacisnęła zęby i liczyła na cud, nie wiesz bo jak narazie na kursach tego nie uczą, jedź na jakiś poligon, wpadnij celowo w poślizg i wyjdź z niego bez szwanku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam. Jestem zszokowany tymi wypowiedziami, rankingami. Ludzie na czym to polega.Szkoły jedna drugiej sra za przeproszeniem , może niech każdy robi swoje tylko jak najlepiej,uczcie w końcu młodzież jeździć a nie pisać jedna na drugą, a co do rankingu to uważam, że nie jest i tak sprawiedliwy . Pamietajcie o tym,że w grę wchodzi nie tylko ilość zdanych egzaminów za pierwszym ,ale również ilość przeszkolonych osób.szkoła która ma np.50 uczniów wiadomo,że będzie miała większą zdawalność od takiej szkoły ,która ma 15 kandydatów na kurs nauki jazdy.A poza tym te wyzwiska,przekomarzania się. Na dodatek sam pan Kubina miesza podając takie rankingi, nie powinno tak być. Gdzie wasza ludzka kultura, przyzwoitość. Sami kandydaci na kierowców powinni się wypowiadać, a nie szkoły zawzięte jedna na drugą. To zwykły biznes ,żeby nałapać się kasy a nie nauczyć przyszłych kierowców prawidłowych zachowań na drodze. Zobaczcie jak rzadko kursanci są uczeni kultury , dziękowania czy przepraszania za bład popełniony na drodze.Ale bardzo często jeżdząc widzę pokazany palec, zajedzanie drogi, czy ty ku.... , czy h.., to słowa na porządku dziennym.Tak rozpisałem się ,ale jeszcze jedno. Jak można uczyć kogoś dobrze skoro samemu się nie potrafi.Młody kierowca ledwo skończone 22 lata ,wielki instruktor, gdzie sam nie zna zasad poruszania się na drodze, a widać to jak jeżdzą z elką na dachu, lub egzaminatorzy po oblanym egzaminie zjeżdzając na plac egzaminacyjny.Paranoja!!!!!!Błagam niech każdy zajmie się swoją szkołą, oraz tym ,żeby nauczyć młodych ludzi jeździć dla przyjemności całe życie a nie zabić się po roku otrzymania prawa jazdy a co gorsze pozbawić życia nie winne osoby. Dziękuję i mam nadzieję,że do nie których może coś to dotrze.DOŚĆ JUŻ CHAMSTWA NA TYM ŚWIECIE, MOŻE ZACZNIJMY BYĆ LUDZCY DLA SIEBIE I WYROZUMIALI DLA INNYCH.NIE MIERZMY WSZYSTKICH JEDNĄ MIARĄ JESTEŚMY RÓŻNI, KAŻDY MA SWÓJ CHARAKTER , SWOJE WADY I ZALETY.APELUJĘ O ROZWAGĘ PODCZAS WYPOWIEDZI PONIEWAŻ MOŻNA NIMI KOGOŚ BARDZO SKRZYWDZIĆ. Nie jeden powie: wal się pan ( nasza polska młodzież), inny : a co to kogo obchodzi i tak zrobimy co bedziemy chcieli ( nauki jazdy)szczególnie nowo powstające a jest ich w brud. Kiedyś był jeden osrodek i ludzie potrafią jeździć a teraz pozwalają otwierać kazdemy kto spełni jakieś tam bzdetne warunki.Czy to jest normalne?:######demotywatory.pl/1250379/Szkola-jazdy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czego wy oczekujecie od instruktorów że co niby mają super w pracy czy co że mają się przykładać do pracy itd jak nie dość że sprzęty którymi uczą są delikatnie mówiąc mało sprawne.Kasy nie mają nigdy na czas bo niby kursantów nie ma ale co dziwne wszystkie sprzęty jeżdżą , szef im zalega opieprza ich za nic przy nas kursantach a jak widzi pieniądze to miły itd i to jest główny powód czemu jest tak a nie inaczej jaka płaca taka praca panie Nelc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja polecam L-CAR Pana Kanarszczuka. Fachowa i miła atmosfera, super przygotowana zostałam do egzaminu. Zdałam za 2 razem, bo za pierwszym oblałam na własne życzenie . Polecam z czystym sumieniem tą szkołę Pozdrowienia dla Pana Janusza i Pawła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja polecam swoją szkołe jazdy, mamy malucha i poloneza no ale czym się te auta od egzaminacyjnych różnią? cztery koła i paka, po 48h jazd moi kursanci wracają do mnie po 12 niezdanych egzaminach na jazdy dodatkowe, więc chyba o czymś to świadczy, żal się ze mną rozstawać. zapraszam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja na temat innych ośrodków wypowiadać się nie będę-nie robiłam tam kursu to i nie oceniam. Wypowiem się za to na temat swojej nauki jazdy. Jak zapewne wielu innych kursantów ja także nie wiedziałam do jakiej szkoły się zapisać. Trafiłam do szkoły jazdy VIP i w sumie nic złego nie mogę powiedzieć na jej temat.
Ostatnio edytowany 6 grudnia 2010 r. o 18:51
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że wraz z nazwą, zmieniło się dużo. "Robiłam" prawko u Kota parę lat temu i w pewnym momencie chciałam zrezygnować. Ja na te lekcje nie czekałam z utęsknieniem, miałam je w dużych odstępach czasowych, a najciekawsze.... uczyli na słupki, lusterka, wycieraczki. Ktoś powie-i co? Ano to, że szerokość, np. ich łuku na placu za szpitalem JP jest szersza niż na placu egzaminacyjnym, więc jak nie podniesiesz d... i nie wyjrzysz, to nie wierz w ich pół obrotu w lewo, dwa w prawo, bo przy innych szerokościach egzamin tym sposobem oblany. Wiem, bo załapałam po dwóch łukach, które miałam przejechać ich sposobem. Nie wyszło, mimo, że wcześniej pan instruktor był "przekonany", że zdam. Ja zdałam, bo jak przeszłam ten łuk swoim, a nie ich sposobem, to restza też poszła, ale na roum, a nie na lusterko na słupku. A ilu chciało zdać ich sposobem, zdawało do skutku po paru razach. Oczywiście dodatkowe lekcje by potrzebne i tak kółko się zamykało. Mam nadzieję, że przede wszystkim to się zmieniło, bo to naprawdę błędne koło. Poza tym mój instruktor był skuteczny w nauce po mieście (Jarek), choć na placu też powinien uczyć na rozum, a nie na lusterka, wycieraczki, no chyba, że takie było zamierzenie odgórne. Pominę, że był wiecznie nieszczęśliwy (nie z mojej winy ), taka praca. Poza tym należy pamiętać, że szkoła nie nauczy jeździć, a przygotuje nas tylko do egzaminu, zapoczątkuje naukę, a reszta należy do nas, nasze umiejętności za kierownicą, życie, to odrębny temat i ten egzamin zdajmy sami, tak by inni mogli cieszyć się życiem. Szerokiej drogi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aś a czego ty się spodziewałaś? Każdy instruktor dobiera poziom trudności do predyspozycji kursanta. To że do Kota przychodziły totalne sieroty nie znaczy że metody instruktorów nie były skuteczne. Spotkałam się jeszcze z inną metodą, jak to instruktor mówił "niezawodna" dla tych co już niczego nie pojmą, o ile pamiętam to jeden skręt sie robiło w odpowiednim momencie i jazda. Nie popieram takich metod na małpę ale zawsze coś u całkowitych ciemniaków. Zresztą ile szkół tyle sposobów przejechania łuku. Ale i tak wszystko zależy od kursanta bo jak się trafi deb*** albo stara babka to powodzenia, nieraz można zobaczyć co odpier....ją. pozdrawiam mojego instruktora
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Instruktor stosuje takie metody jakie jakiego ma kursanta. Akurat jeździłam kilka lat temu z Panem Jarkiem na doszkalaniu i właśnie on nauczył mnie pokonania placu. Nie potrzebowałam patrzenia na żadne lusterka czy słupki, wycieraczki, szyby o których piszesz - a w połowie Twojego opisu już się pogubiłam o co tam Ci chodzi - te elementy mogły mi troszkę pomóc no ale bez przesady! Jeśli teraz mając prawo jazdy nadal jeździsz jakimś systemem to Ci gratuluje a współczuję innym kierowcom. I czemu się dziwisz, że Pan Jarek był niezadowolony? Sama nie byłaś więc dlaczego Twój instruktor miał być zadowolony? Jest takie przysłowie - złej baletnicy.... Dalej powinnaś już znać. Zdałam za 3 razem ale nie widzę powodu dla którego miałabym oceniać negatywnie szkołę w której się uczyłam czy szkołę w której kupiłam doszkalania. Jak byłam ciemna masa to nie zdałam - i tyle. Ale przynajmniej potrafię się do tego przyznać i nie zwalam winy na szkołę. Nikt nie kazał Ci kupować doszkalań u Kota przecież, mogłaś kupić gdzie indziej jeśli ta szkoła czy Twój instruktor Ci nie odpowiadali -tak jak kupiłam ja, w innej szkole niż robiłam kurs. Szeroooookiej drogi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawie dwa miesiące temu zdałam prawko za 3 razem. Kurs robiłam w Cabrio i byłam naprawdę zadowolona. To, że zdałam za 3 to oczywiście moje głupie błędy. W "Cabrio" jest miła atmosfera, spoko instruktorzy, a własnie co do instruktorów polecam jazdy z Patrycją i Beatą (o ile jeszcze pracuje bo podobno już nie, nie jestem pewna ale warto się o nią zapytać ) Tomek-właściciel też jest spoko:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale ściema z tym Cabrio. właśnie kończę kurs w tej szkole i nigdy nie zdarzyło mi się, że jakaś godz mi przepadła, albo że instruktor się spóźnił. A tym bardziej nie ma mowy o jakichś chamskich i niegrzecznych odzywkach ze strony instruktorów. Fakt, że czasem żartują [niektórzy mają specyficzne poczucie humoru] ale no to są żarty:). W biurze da się wszystko od ręki załatwić ,nie czekasz, nie łazisz tylko przychodzisz i to co chcesz załatwiasz. Możesz sobie wymyślać terminy jazd kiedy tylko chcesz a oni się dostosują, i to nie prawda , że instruktorzy zmieniają się na każdej jeździe, Powiedziałam, że chce miec dwóch instruktorów no i miałam. Raz z jednym raz z drugim jeździłam. A i jeszcze nie mogę tego czytać jak ludzie piszą, że instruktorzy czasami nie wytrzymują i coś niemiłego [ odnosnie jazdy] powiedzą albo wytykają jakieś błędy [może czasami zbyt dosadnie]. Mnie osobiście to sporadycznie się zdarzało ale uważam, że to jest bardzo motywujące. Wiadomo, ze nikt nikogo nie będzie chwalić za coś co zrobił nie tak jak trzeba. I jeszcze to, że ,,płacę to wymagam" no owszem ale płacisz za to, żeby czegoś się nauczyć a nie za to żeby na każdym kroku cie chwalili. Oczywiście nie wywyższam Cabrio bo na pewno nie zawsze jest tak pięknie, ale no w innych szkołach chyba tez nie jest tak wszystko super. jeśli jeszcze raz miałabym wybierać szkołę w której zrobię kurs to pewnie wybrałabym znowu Cabrio. A i przynajmniej do instruktorów nie trzeba zwracać się na ,,pan" co bardzo ułatwia kontakt i o wiele przyjemniej się jeździ:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a włąsnie ze jA UCZYŁAM SIE W CABRI I JESTEM BARDZO ZADOWOLONA I ZDAŁAM ZA PIERWSZYM RAZEM WIEC BARDZO POLECAM
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
właśnie skończyłam kurs w Cabrio, szkołę wybrałam absolutnie przypadkowo ale teraz wiem że to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć! Przede wszystkim niesamowita atmosfera w firmie, życzliwość, koleżeńskie stosunki, i podchodzenie z wielkim profesjonalizmem do swojej pracy. Wiele razy zdarzało się że musiałam odwołać lub przełożyć jazdę i za każdym razem dbano o to aby wszystko było zorganizowane z jak największą korzyścią i wygodą dla mnie:) (Pozdrawiam moją filię w Biłgoraju) Atmosfera nauki nie do opisania: brak stresu, pozdrawiam PAWŁA.P i MARCINA.M - niesamowicie optymistyczni ludzie, nawet jeśli coś nie wychodziło potrafili zmotywować mnie do działania. Dzięki nim kurs nie był dla mnie tylko czystą nauką prowadzenia samochodu ale dodatkowo wielką przyjemnością, zabawą i fantastyczną przygodą !!!! Czuje się naprawdę doskonale przygotowana i nie stresuję się przed egzaminem, postaram się nie zawieść Was chłopaki;] Pozdrawiam serdecznie całe Cabrio, a w szczególności moich ukochanych instruktorów-Marcin, Paweł big szacun ;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Cabrio samochody są zawsze czyste i zadbane, więc nie wiem skąd u was zarzuty o brudzie! Instruktorzy są bardzo spoko, jeśli boisz się jeździć to pokażą ci, że nie trzeba się bać. Interesują się tobą i twoimi postępami. A zmiana instruktora jest bardzo korzystna dla kursanta, bo może nauczyć się kilku technik kierowania i obrać sobie tą , która jest dla niego najwygodniejsza. Nigdy nie ma problemu, jeżeli nie możesz dotrzeć do biura by rozpocząć jazdę, bo instruktor podjedzie po ciebie w umówione miejsce. Ja robiłam prawko w CABRIO zamojskim i jestem bardzo zadowolona! Zdałam za 2 razem, ponieważ na I egzaminie ze stresu zapomniałam co miałam pokazać pod maską i pokazałam inny płyn. Po II egzaminie, gdy pojawiłam się w biurze, wszyscy bez wyjątku pytali się jak mi poszło i gratulowali. Było to bardzo miłe, gdy nawet instruktor z którym jeździłam 1h pamięta mnie, moje imię, technikę kierowania i błędy jakie popełniałam i ten jego uśmiech na twarzy gdy się dowiaduje, że zdałam. Polecam Cabrio, bo u nich można się nauczyć jeździć, a nie (tak jak w innych szkołach) przygotować jedynie do egzaminu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od wtorku zaczynam kurs w Cabrio. Wybrałem tą szkołę dlatego że była to pierwsza jaką spotkałem z wykładami rano. Popołudniu mam szkołę. O kolejnych etapach będę pisał co pewny czas, jak znajdę chwilę. Opiszę atmosferę na wykładach, na godzinach w aucie, o kulturze osobistej instruktorów- Postaram opisać, każdego z którym miałem jazdy. pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lech napisał:
cytat: ZDAŁAM ZA 4 RAZEM ALE ZA TO POZNAŁAM NA KURSIE WIELU FAJNYCH KOLEGÓW" no ma kobita priorytety. CYTAT: "POD SZKOŁE PO MNIE PRZYJECHAŁ I KUMPELE SIE PYTAŁY CO TO ZA FAJNY INSTRUKTOR" no normalnie szczanie pod siebie było pomyśl głupiutka że im to na rękę, mi nie byłby bo w przeciwieństwie do Ciebie ja wolałem za swoje pieniądze się czegoś nauczyć niż wcinać pizze i wtedy nie potrzebne by był te dodatkowe. uwierz że się da, nie da się od razu nauczyć jeździć tak jak należy, a już na pewno puszczonym w samopas bądź w barze na pizzy. później traf taką na drodze, wyjedzie jednemu czy drugiemu, zajedzie drogę itp. i co powie? "a bo ja myślałam że on daleko jeszcze jest, a na kursie też tak robiłam i było dobrze bo nic mi nie mówił" i zacznij na nią trąbić to się popatrzy na ciebie jak na idiotę co niewiadomo co chce... zacznijcie się uczyć jeździć, a nie zdawać egzamin bo się powybijamy na drogach...
popieran lecha w stu procentach niekture dziewczyny idą na kurs wyrwać faceta a nie nauczyć sie jeżdzić tylko czy za takie pieniądze nie byloby lepiej pojechać nad morze czy w góry a na drogach byłoby bezpieczniej . Osoba która woli jeść pizze z instruktorem niż czegokolwiek sie nauczyć chyba pomyliła miejsca a instruktor miał przerwe obiadową za którą jeszcze jemu zapłacili firma zaoszczędziła pieniądze na paliwie dziewczyna nic się nie nauczyła to wykupi jeszcze dodatkowe godziny i to się nazywa biznes.Firmy az wołają więcej takich kursantek !!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ola napisał:
W Cabrio samochody są zawsze czyste i zadbane
hahaha tak jak ten punciak co już drugi miesiąc jeździ z pogniecioną maską podniesioną o 2cm do góry i polepionym prawym reflektorem z przodu zwykła taśmą izolacyjną, oczywiście owa lampa nie świeci bo po co, w nocy jak ścigacz wygląda , i jeszcze to ich audiTT co jak włączają kierunkowskaz to zamiast mrugać świeci ciągłym światłem, stać na auto to starczy tez na nowy przerywacz, czy takie coś po publicznych drogach może się poruszać? i to jeszcze z uczniem na pokładzie... i jeszcze jedno, zawsze się zastanawiałem czemu ku...a te elki cabrio, zresztą nie tylko te, tak długo spod świateł startują... Okazuje się że jedynka to wchodzi tam raz na 10 prób włączenia więc sorry...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kierowiec napisał:
hahaha tak jak ten punciak co już drugi miesiąc jeździ z pogniecioną maską podniesioną o 2cm do góry i polepionym prawym reflektorem z przodu zwykła taśmą izolacyjną, oczywiście owa lampa nie świeci bo po co, w nocy jak ścigacz wygląda , i jeszcze to ich audiTT co jak włączają kierunkowskaz to zamiast mrugać świeci ciągłym światłem, stać na auto to starczy tez na nowy przerywacz, czy takie coś po publicznych drogach może się poruszać? i to jeszcze z uczniem na pokładzie... i jeszcze jedno, zawsze się zastanawiałem czemu ku...a te elki cabrio, zresztą nie tylko te, tak długo spod świateł startują... Okazuje się że jedynka to wchodzi tam raz na 10 prób włączenia więc sorry...
Nie chodzi o wchodzenie jedynki... uczeń nie mający wprawy powoli przedkłada gaz-sprzęgło. Sam tak robię. Nie chce bronić szkoły ale tej twojej elki rozbitki nie widziałem, a przechodze koło biura codziennie (większość aut zaparkowanych nieopodal).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cześć ja też kurs robiłam w CABRIO wcale nie reklamy mnie tam zaprowadziły tylko koleżanka i tylko dlatego że tam było blisko. Kurs zaczęłam w Hrubieszowie, biuro jak z katalogu razem z łazienką (tylko pytanie co to ma wspólnego z umiejętnością prowadzenia samochodu????)oczywiście dostałyśmy gratis godzinę za to, że poleciłyśmy szkołę; o dwóch gratisach była mowa wcześniej(w cenie kursu)i jeszcze dostałyśmy gratis w trakcie - ponieważ nasze jazdy zostały odwołane - ktoś miał egzamin. Co do sekretarki to jest bardzo kompetentna, odpowiedziała na każde pytanie, ustaliła nam plan jazd tak byśmy mogły jeździć we dwie i z takim instruktorem, którego chciałyśmy. Na początku jeździłyśmy z różnymi żeby sprawdzić który instruktor najbardziej nam odpowiada. Szczerze mówiąc to okazało się że K. najlepiej potrafi nauczyć łuk, R. przepytał nas ze znaków:) dodatkowe szkolenie, a na miasto najbardziej nam odpowiadał T. -wymagający, spokojny, wyrozumiały. Dużo tłumaczyli wszyscy, nigdy nie bałyśmy się pytać nawet o najmniejsze drobiazgi, cierpliwie tłumaczyli wszystko.(żadnego wyśmiewania) Jeśli chodzi o samochody to głównie jeździłyśmy clio, ale ze zmianą samochodu też nie było problemu po prostu na placu wymieniliśmy się samochodami. Co do ich stanu to pamiętam, ze raz gdy nasz instruktor zauważył, że coś jest wadliwe wymieniliśmy samochód na inny. Po wyjeżdżeniu 20 godzin w tym części na trasie jeździłyśmy wyłącznie po Zamościu:) a gratisy wykorzystałyśmy przed samym egzaminem OGÓLNIE JESTEM ZADOWOLONA I MOGĘ POLECIĆ TĄ SZKOLĘ KAŻDEMU
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zenuśka napisał:
Cześć ja też kurs robiłam w CABRIO wcale nie reklamy mnie tam zaprowadziły tylko koleżanka i tylko dlatego że tam było blisko. Kurs zaczęłam w Hrubieszowie, biuro jak z katalogu razem z łazienką (tylko pytanie co to ma wspólnego z umiejętnością prowadzenia samochodu????)oczywiście dostałyśmy gratis godzinę za to, że poleciłyśmy szkołę; o dwóch gratisach była mowa wcześniej(w cenie kursu)i jeszcze dostałyśmy gratis w trakcie - ponieważ nasze jazdy zostały odwołane - ktoś miał egzamin. Co do sekretarki to jest bardzo kompetentna, odpowiedziała na każde pytanie, ustaliła nam plan jazd tak byśmy mogły jeździć we dwie i z takim instruktorem, którego chciałyśmy. Na początku jeździłyśmy z różnymi żeby sprawdzić który instruktor najbardziej nam odpowiada. Szczerze mówiąc to okazało się że K. najlepiej potrafi nauczyć łuk, R. przepytał nas ze znaków:) dodatkowe szkolenie, a na miasto najbardziej nam odpowiadał T. -wymagający, spokojny, wyrozumiały. Dużo tłumaczyli wszyscy, nigdy nie bałyśmy się pytać nawet o najmniejsze drobiazgi, cierpliwie tłumaczyli wszystko.(żadnego wyśmiewania) Jeśli chodzi o samochody to głównie jeździłyśmy clio, ale ze zmianą samochodu też nie było problemu po prostu na placu wymieniliśmy się samochodami. Co do ich stanu to pamiętam, ze raz gdy nasz instruktor zauważył, że coś jest wadliwe wymieniliśmy samochód na inny. Po wyjeżdżeniu 20 godzin w tym części na trasie jeździłyśmy wyłącznie po Zamościu:) a gratisy wykorzystałyśmy przed samym egzaminem OGÓLNIE JESTEM ZADOWOLONA I MOGĘ POLECIĆ TĄ SZKOLĘ KAŻDEMU
pozdrowienia dla wszystkich pracowników "CABRIO" z Hrubieszowa oraz Moniki z Zamościa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 5 z 70

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...